.svg){kind=small}
Dziś napływają niepokojące wiadomości z Ukrainy.
Rosja od lat próbuje trwale wyłączyć ukraiński sektor energetyczny, lecz dotąd nie udało jej się tego osiągnąć. Teraz przeprowadziła największą jak dotąd kampanię uderzeń.
Rosyjskie siły przeprowadziły bezprecedensowy atak, używając ponad 458 dronów oraz 45 rakiet manewrujących i balistycznych, wymierzonych w ukraińską infrastrukturę energetyczną w ciągu jednego dnia.
Uderzono w Elektrociepłownię Zmijiv, jedną z największych elektrowni węglowych na Ukrainie, powodując poważne uszkodzenia konstrukcji i unieruchamiając obiekt. Tej samej nocy rosyjskie rakiety zaatakowały Kremenczucką Elektrownię Wodną w obwodzie kirowohradzkim, niszcząc cztery generatory, kilka transformatorów i zbiorniki chłodzące, co doprowadziło do zatrzymania produkcji energii. Seria eksplozji dotknęła również Elektrociepłownię Prydniprowską, wywołując pożar obiektu. Uderzenie w Elektrociepłownię Trypilską spowodowało całkowite wstrzymanie produkcji energii elektrycznej.
Zjednoczona kampania Rosji była wymierzona w Centrenerho, największego państwowego producenta energii cieplnej na Ukrainie, którego elektrownie dostarczały około 14% przedwojennej energii elektrycznej. W wyniku ataków Centrenerho ogłosiło wstrzymanie pracy wszystkich elektrociepłowni w kraju. Elektrociepłownie działały już wcześniej jedynie na poziomie około 20%, co przyczyniło się do spadku zdolności produkcji energii z przedwojennych 56 gigawatów do poziomu między 9 a 18 gigawatów. Precyzyjne uderzenia sparaliżowały produkcję energii z węgla i elektrowni wodnych, zmuszając kraj do polegania na elektrowniach jądrowych oraz imporcie energii z UE.
Ataki objęły pięć obwodów: charkowski, dniepropietrowski, połtawski, kijowski i doniecki, tworząc korytarz północ–południe przez przemysłowe serce Ukrainy. Zakłóciło to pracę połączonych węzłów sieci energetycznej i spowodowało efekt domina w wojskowych liniach zaopatrzenia oraz zakładach zbrojeniowych. Bez energii elektrycznej fabryki muszą wstrzymywać produkcję, komunikacja wojskowa ulega zakłóceniu, a sieć kolejowa pozbawiona jest zasilania, co powoduje opóźnienia wielu połączeń dalekobieżnych i ogranicza zdolność Ukrainy do prowadzenia skoordynowanych, długotrwałych działań zbrojnych. Ostateczny cel Rosji to doprowadzenie do masowych cierpień ludności cywilnej, osłabienia morale, wymuszenia migracji i wywarcia presji na Kijów, aby zgodził się na negocjacje na warunkach Moskwy. Skumulowany efekt ataków pogrążył Ukrainę w ciemności na ponad 18 godzin.
Zjednoczone działania Rosji na rzecz zniszczenia ukraińskiej infrastruktury energetycznej rozpoczęły się od ataków na elektrownie wodne i cieplne. Eksplozje wywołały pożary w Elektrowni Wodnej na Dnieprze i uszkodziły co najmniej trzy generatory, lecz awaryjne zrzuty wody trwają nadal. Rosja użyła dronów Shahed, rakiet manewrujących Kalibr oraz hipersonicznych rakiet Kindżał do uderzenia w Elektrociepłownię Bursztyńską, doprowadzając do jej zniszczenia. Według przedstawicieli regionalnych elektrownia uznana została za nienadającą się do naprawy.
Eksplozje w Elektrociepłowni Ladyszyńskiej spowodowały poważne uszkodzenia wielu jednostek, wywołując długotrwałe pożary i zakłócając dostawy prądu, ogrzewania i wody w pobliskim mieście. Ataki poważnie zniszczyły hale turbin i kotłownie, a analitycy oceniają, że przywrócenie elektrowni może potrwać kilka miesięcy.
Choć Rosja unikała dotąd bezpośrednich ataków na ukraińskie elektrownie jądrowe, ich linie zasilania mogą zostać odcięte poprzez uderzenia w urządzenia rozdzielcze i stacje transformatorowe, które są niezbędne, by elektrownie mogły utrzymać podstawowe zasilanie dla systemów chłodzenia. Z tego powodu Rosja zaatakowała stacje przesyłowe powiązane z elektrowniami jądrowymi w Chmielnickim i Równem, pozostawiając je bez stabilnego źródła energii i zmuszając do korzystania z generatorów awaryjnych.
Kampania Rosji obejmuje nie tylko obiekty wytwarzające energię, lecz także transformatory i infrastrukturę przesyłową. Ataki unieruchomiły niemal wszystkie stacje transformatorowe pracujące na napięciach powyżej 330 kilowoltów, co znacząco osłabiło stabilność i odporność ukraińskiej sieci energetycznej.
Ogólnie rzecz biorąc, przerwy w dostawach energii po rosyjskich atakach będą trwały przez kilka tygodni, mimo że ukraińscy specjaliści już prowadzą prace naprawcze w uszkodzonych obiektach. Niedobory energii są częściowo ograniczane dzięki energii słonecznej, która jest szeroko rozproszona w wielu regionach kraju w sposób zdecentralizowany. Ważną rolę odgrywa również import energii elektrycznej z UE, jednak sieć przesyłowa jest obecnie mocno podzielona, co oznacza, że ze względu na zniszczenia transformatorów i stacji przesyłowych prąd nie może być dostarczany do niektórych regionów kraju. Ukraina będzie potrzebować większej liczby systemów obrony powietrznej oraz dalszej rozbudowy zdecentralizowanych źródeł energii, aby utrzymać ciągłość dostaw energii elektrycznej na całym terytorium państwa.
.jpg)
Komentarze