Punkt Krytyczny! Rosyjskie Siły Żywe Załamują Się W Czasie Rzeczywistym!

Jul 22, 2025
Share
24 Komentarze

Dziś najważniejsze wiadomości napływają z Rosji.

Tutaj szokujące ogłoszenie obnażyło skalę kryzysu kadrowego wywołanego wojną. Moskwa planuje sprowadzenie miliona indyjskich pracowników, co ujawnia rozmiar wewnętrznego załamania Rosji i jej rosnące uzależnienie od zagranicznej siły roboczej, potrzebnej do utrzymania nawet podstawowych funkcji państwa. Informację tę podała Izba Przemysłowo-Handlowa Uralu, która ogłosiła plan sprowadzenia miliona indyjskich robotników w celu uzupełnienia wakatów po Rosjanach wysłanych na front.

Ci pracownicy nie są zatrudniani w sektorze przemysłu czy odbudowy, lecz do utrzymania codziennego funkcjonowania systemu — co jasno pokazuje, że rosyjski rynek pracy został wyniszczony przez mobilizację. Prezentowanie tego przedsięwzięcia jako inicjatywy komercyjnej z trudem ukrywa jego prawdziwy cel: zamaskowanie masowego ubytku zdolnych do pracy obywateli w całym kraju.

Efekt był natychmiastowy — choć media państwowe w dużej mierze przemilczały sprawę, regionalne serwisy i lokalni urzędnicy potwierdzili ją po cichu, a informacja szybko rozprzestrzeniła się na kanałach wojskowych.

Nieliczne komentarze rosyjskich polityków były mgliste i wymijające, koncentrując się na „partnerstwach gospodarczych” zamiast na prawdziwej przyczynie sytuacji. Jednak ten ruch nie przeszedł niezauważony — rozbił potężne złudzenie, że Rosja, mimo rosnących strat i kolejnych fal mobilizacji, może bez końca polegać na własnej ludności. Wydarzenie to ukazało także narastające zmęczenie rosyjskiego społeczeństwa; milczenie państwa pozostawiło próżnię, którą wypełniła mieszanka sarkazmu i niepokoju. Stowarzyszenia weteranów i analitycy wojskowi, którzy wcześniej popierali mobilizację, zaczynają teraz kwestionować sens zastępowania zmobilizowanych Rosjan cudzoziemcami. Ich ton zmienił się z patriotycznej pewności siebie na powściągliwy niepokój — co może świadczyć o szerszym kryzysie narracji wojennej.

Skalę tego kryzysu podkreśliło inne wydarzenie sprzed kilku dni. Paweł Gubariew, były urzędnik samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej, otwarcie przyznał, że w ciągu zaledwie trzech i pół roku Rosja poniosła ponad milion strat — zabitych, rannych lub zaginionych. „Milion to nie jest mała liczba” — powiedział, co było tym bardziej znaczące, że słowa te padły nie w oficjalnym komunikacie, lecz podczas nieformalnego wywiadu, który szybko rozszedł się w sieci. Choć Kreml nie potwierdził tych danych, wypowiedź Gubariewa stała się rzadką wyrwą w murze cenzury i pokazała, jak głęboko wojna wpłynęła na rosyjskie społeczeństwo.

Plan sprowadzenia indyjskich pracowników nie jest odosobnionym przypadkiem — wpisuje się w szerszy schemat działań Moskwy, która próbuje w ten sposób łagodzić rosnące straty. W ostatnich tygodniach siły ukraińskie pojmały na froncie kilku obywateli Kamerunu. Osoby te przybyły do Rosji z obietnicą pracy w fabrykach, lecz po przyjeździe otrzymały mundury wojskowe. Ich kontrakty opiewały na około milion rubli, czyli 13 tysięcy dolarów — znacznie mniej niż otrzymują rosyjscy żołnierze — co potwierdza, że Moskwa pozyskuje „mięso armatnie” z zagranicy.

Wielu z nich nie zdaje sobie sprawy z prawdziwego charakteru swojej „pracy” aż do chwili, gdy jest już za późno. Podobny schemat pojawia się w przypadku Laosu. Według ukraińskiego wywiadu oddział inżynieryjny z Laosu został wysłany do obwodu kurskiego pod pretekstem misji rozminowywania.

Ten sam wzorzec — ukryte rozmieszczanie zagranicznych żołnierzy — był już widoczny w przypadkach z Koreą Północną i innymi partnerami Rosji. Moskwa wydaje się prezentować obecność cudzoziemców jako „pomoc humanitarną”, by uniknąć sprzeciwu wewnętrznego i międzynarodowych kontroli.

Rosyjskie uzależnienie militarne od siły roboczej z importu nie jest już pogłoską ani pojedynczym incydentem; staje się zinstytucjonalizowaną strategią. W ten sposób Moskwa cicho przyznaje się do tego, czego nie może powiedzieć głośno — że wojna wyczerpała jej ludność, że patriotyczna mobilizacja już nie wystarcza i że bez zewnętrznej siły roboczej nawet rosyjski zaplecze wojenne może zacząć się załamywać.

Decyzja o sprowadzeniu miliona indyjskich pracowników nie jest jedynie logistycznym rozwiązaniem — to polityczne trzęsienie ziemi.

Wojna Rosji została jawnie zlecona „podwykonawcom”, a obce siły robocze coraz częściej zastępują rosyjskich obywateli. Indie, Kamerun i Laos nie oferują swojego wsparcia dobrowolnie — są wciągane w system, który ukrywa swoje prawdziwe koszty i cele.

Dla Ukrainy i jej partnerów ten zwrot jest jasnym sygnałem, że kryzys kadrowy Rosji nie tylko jest realny — on przyspiesza.

Komentarze

0
Aktywny: 0
Loader
Zostaw komentarz jako pierwszy.
Ktoś pisze...
No Name
Set
4 lata temu
Moderator
This is the actual comment. It's can be long or short. And must contain only text information.
(Edytowane)
Twój komentarz pojawi się po zatwierdzeniu przez moderatora.
No Name
Set
2 lata temu
Moderator
This is the actual comment. It's can be long or short. And must contain only text information.
(Edytowane)
Załaduj więcej odpowiedzi
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.
Załaduj więcej komentarzy
Loader
Loading

George Stephanopoulos throws a fit after Trump, son blame democrats for assassination attempts

Przez
Ariela Tomson

George Stephanopoulos throws a fit after Trump, son blame democrats for assassination attempts

By
Ariela Tomson
No items found.