Dziś pojawiło się wiele interesujących informacji z kierunku kupiańskiego.
Tutaj, wzdłuż rzeki Oskił w pobliżu Kupiańska, ukraińskie siły specjalne przeprowadziły jedną z najśmielszych operacji tej wojny. W zaskakującym rajdzie śmigłowcowym głęboko za rosyjskimi liniami wylądowali niezauważeni i zaatakowali ziemianki, kryjówki i strefy koncentracji, rozbijając rosyjskie przygotowania jeszcze zanim ofensywa mogła się rozpocząć.

Siły rosyjskie w tym rejonie utrzymują bardzo wąski przyczółek na zachodnim brzegu rzeki Oskił, gdzie kontrola nad miejscowością Dworiczna pozwala im na gromadzenie i przerzut wojsk przez rzekę. Rosjanie planują wykorzystać ten przyczółek do taktycznego oskrzydlenia sił ukraińskich w Kupiańsku od północy, a także jako punkt wyjścia do połączenia z inną ofensywą w obwodzie charkowskim. Ukraińcy rozumieją, że przyczółek w Dworicznej będzie kluczową bazą wypadową dla rosyjskiej letniej ofensywy w Charkowie, i wiedzą, że muszą działać szybko, by podważyć wszelkie przyszłe działania rosyjskie w tym rejonie.

Główną rosyjską słabością jest konieczność przeprawiania się przez Oskił łodziami, by dotrzeć do przyczółka na zachodnim brzegu, co znacznie komplikuje ich logistykę. Utrudnia to rozmieszczenie dużych ilości ciężkiego uzbrojenia, takiego jak przeciwpancerne pociski kierowane czy przenośne zestawy przeciwlotnicze. Brak tego rodzaju broni sprawia, że rosyjski przyczółek jest wyjątkowo podatny na ukraińskie operacje powietrzne.

W związku z tym dowództwo ukraińskich sił specjalnych opracowało śmiały i niestandardowy plan — przeprowadzenie pierwszej od ponad trzech lat operacji desantu powietrznego. Zaplanowano przelot nad rosyjskimi liniami i rozmieszczenie kilku zespołów sił specjalnych na tyłach wroga, gdzie miały one przeprowadzać rajdy, zbierać informacje wywiadowcze i naprowadzać ogień na ukryte rosyjskie punkty koncentracji wojsk.
W operacji brały udział ukraińskie siły specjalne, które zostały przetransportowane amerykańskimi śmigłowcami UH-60 Black Hawk, lecąc nisko nad ziemią, by uniknąć wykrycia przez Rosjan. Wnikając głęboko za rosyjskie linie, śmigłowce bezpiecznie wylądowały i wysadziły kilkudziesięciu operatorów, po czym wróciły na terytorium kontrolowane przez Ukrainę.


Po wylądowaniu ukraińscy żołnierze działali szybko i zdecydowanie. Po dotarciu do wyznaczonych celów przeprowadzili serię niezwykle skutecznych i śmiercionośnych rajdów na rosyjskie siły.


Oczyścili pasy leśne i obszary mieszkalne z żołnierzy wroga, którzy przygotowywali się do przeprawy przez rzekę. Rosyjscy żołnierze zostali całkowicie zaskoczeni, nie spodziewając się ataku od tyłu. Kilka ziemianek zostało szybko okrążonych, a wielu rosyjskich żołnierzy schwytano w zamieszaniu. Wykorzystując zaskoczenie i ukształtowanie terenu, ukraińscy operatorzy ukryli się w zalesionych obszarach i czekali na niewielkie rosyjskie grupy piechoty, które albo zostały wysłane, by ich odnaleźć, albo przemieszczały się, nie mając pojęcia o zagrożeniu. Te zasadzki były błyskawiczne i zabójcze — Ukraińcy eliminowali wrogich żołnierzy z bliskiej odległości za pomocą broni strzeleckiej, pozostając niewykryci w gęstych zaroślach.


Wysoki poziom koordynacji i przygotowania ukraińskich sił obejmował również wykorzystanie kilku pojazdów opancerzonych, które miały dotrzeć do wcześniej wyznaczonego punktu ewakuacyjnego, by szybko zabrać operatorów. Punkt ten został wybrany starannie — był najmniej aktywnym odcinkiem frontu i nie znajdował się tam żaden rosyjski przyczółek, co czyniło go najbezpieczniejszą drogą ewakuacyjną. Ukraińcy przemieszczali się przez gęste lasy za przyczółkiem w Dworicznej, unikając rejonów z większym nagromadzeniem rosyjskich sił. Na podstawie informacji zdobytych od schwytanych Rosjan, ukraińscy operatorzy dronów zidentyfikowali duże rosyjskie umocnienia, które blokowały drogę do ewakuacji. W odpowiedzi użyto artylerii i ciężkich dronów-bombowców, co doprowadziło do rozbicia tych sił. Skoncentrowany ogień utworzył korytarz, którym ukraińskie siły specjalne mogły bezpiecznie przejść przez lasy i dotrzeć do zachodniego brzegu rzeki, gdzie czekały na nich opancerzone pojazdy MaxPro, gotowe do ewakuacji.


Ogólnie rzecz biorąc, Ukraińcy dokonali rzeczy niemal niemożliwej — przeprowadzili pierwszą od trzech lat operację desantu powietrznego, co pozwoliło im uderzyć głęboko w terytorium okupowane przez Rosję, zadać poważne straty i zdobyć kluczowe informacje wywiadowcze.

Warto zaznaczyć, że bardzo prawdopodobne jest, iż nie wszyscy ukraińscy operatorzy zostali ewakuowani zza rosyjskich linii. Zgodnie z doktryną sił specjalnych, pozostali żołnierze będą mogli zbierać informacje, organizować i szkolić lokalne sieci oporu, a także prowadzić skuteczną wojnę partyzancką poprzez sabotaż i eliminację najważniejszych rosyjskich dowódców. Rosja zamierza postawić wszystko na jedną kartę tego lata, a Ukraińcy już teraz pozycjonują się, by wykorzystać każdą przewagę, jaka może im pomóc odeprzeć tę ofensywę.

Komentarze