SERBIA WSTRZĄŚNIĘTA! Rosja ODPOWIADA OGNIEM Na Serbskie Dostawy Broni Dla Ukrainy!

Jun 3, 2025
Share
24 Komentarze

Dziś pojawiły się interesujące wiadomości z Serbii.

Eksplozja w największej serbskiej fabryce amunicji miała miejsce zaledwie dzień po tym, jak rosyjski wywiad opublikował ostre oskarżenie pod adresem Belgradu o dostarczanie broni Ukrainie. To wydarzenie może mieć kluczowe znaczenie dla przyszłości Serbii — prowadząc albo do zmiany kursu, albo do dalszej izolacji, wobec czego Rosja zaczyna obawiać się utraty swojego przyczółka na Bałkanach Zachodnich.

W tym, co wygląda na szybko zaostrzający się konflikt, Rosja może właśnie tracić jednego ze swoich ostatnich lojalnych sojuszników w Europie. Niedawno potężna eksplozja wstrząsnęła zakładami zbrojeniowymi „Krušik” w miejscowości Valjevo. Wybuch miał miejsce wczesnym rankiem, raniąc siedmiu pracowników, którzy trafili do szpitala. Krušik to państwowy producent uzbrojenia, którego produkty — w tym moździerzowe pociski kalibru 120 mm i rakiety Grad G-2000 — zostały zarejestrowane na nagraniach z frontu w Ukrainie. To wydarzenie nie było zwykłym wypadkiem przemysłowym — stanowiło punkt zwrotny w relacjach Moskwy z Belgradem.

Eksplozja nastąpiła mniej niż 24 godziny po oficjalnym komunikacie rosyjskiej Służby Wywiadu Zagranicznego, która oskarżyła serbskie firmy o potajemne dostawy ogromnych ilości amunicji artyleryjskiej i broni strzeleckiej dla Ukrainy. Według Rosjan, Serbia miała fałszować certyfikaty końcowego użytkownika i kierować dostawy przez pośredników w Polsce, Czechach i Bułgarii. W komunikacie ostro skrytykowano Belgrad za rzekome zdradzenie „braterskich więzi” i zarzucano Serbom czerpanie zysków z „krwi bratnich narodów”. Zestawienie w czasie tej publikacji i eksplozji w Krušiku — oddzielonych zaledwie kilkoma godzinami — sugeruje, że nie był to przypadek, lecz akt sabotażu mający na celu zastraszenie i ukaranie.

Relacje serbsko-rosyjskie pogarszają się od początku pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę. Choć serbskie społeczeństwo pozostaje w większości prorosyjskie, a Belgrad wciąż zależny jest energetycznie od Moskwy, prezydent Aleksandar Vučić próbuje balansować między Wschodem a Zachodem. Serbia formalnie deklaruje neutralność i dąży do przystąpienia do Unii Europejskiej. Jednak niedawna wizyta Vučića w Moskwie na defiladzie z okazji Dnia Zwycięstwa 9 maja wywołała gniew w Brukseli — szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas wyraziła swoje niezadowolenie. Tymczasem europejscy dyplomaci intensyfikują swoje wizyty w Belgradzie, wywierając coraz większą presję na Serbię, by opowiedziała się jednoznacznie po jednej ze stron. Jednocześnie niejednoznaczna postawa Serbii wobec sytuacji w Republice Serbskiej czy Kosowie tylko zwiększa rosyjską frustrację.

Na tym tle publikacja rosyjskich oskarżeń o dostawy broni wydaje się działaniem skalkulowanym. Od lat wiadomo, że serbska amunicja trafia na ukraiński front — pierwsze doniesienia pojawiły się zaledwie miesiąc po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji. W lutym tego roku informowano o pojawieniu się w Ukrainie 3 500 rakiet M-21, a ostatnio odkryte moździerzowe pociski 120 mm nosiły oznaczenia właśnie z fabryki Krušik, w której doszło do eksplozji.

Serbscy urzędnicy konsekwentnie zaprzeczają bezpośrednim sprzedażom, utrzymując, że broń trafia do legalnych, zatwierdzonych odbiorców. Prezydent Vučić stwierdził, że „wszyscy muszą zrozumieć, iż wcześniej czy później serbska amunicja może trafić na każdy konfliktowy obszar”.

Jednak sytuacja może ulec zmianie. Jeśli Serbia zdecyduje się zerwać wojskowe więzi z Rosją i całkowicie zwrócić się ku Unii Europejskiej, otworzą się przed nią nowe możliwości gospodarcze i polityczne. Bezpośrednia sprzedaż broni Ukrainie mogłaby przynieść gospodarce Serbii znaczące zyski i przyspieszyć zatrzymany proces integracji z UE. Ale taka decyzja wiązałaby się z poważnymi konsekwencjami. Serbia od dekad jest kluczowym punktem rosyjskiego wpływu na Bałkanach. Moskwa zainwestowała nie tylko w energetykę i zbrojenia, ale także w propagandę, operacje wpływu i potencjał destabilizacji regionu. Jeśli Belgrad ostatecznie obierze kurs na Zachód, Rosja niemal na pewno odpowie, zaostrzając nastroje nacjonalistyczne w Serbii i podsycając konflikty w Kosowie lub Bośni, co mogłoby zagrozić bezpieczeństwu całych Bałkanów Zachodnich.

Podsumowując, to, co zaczęło się od werbalnego potępienia, przekształciło się w akt fizycznej przemocy o strategicznych konsekwencjach. Sabotaż w fabryce Krušik to nie tylko ostrzeżenie — to komunikat zapisany ogniem i odłamkami. Serbia stoi dziś na rozdrożu. Musi zdecydować, czy ugiąć się pod rosyjską presją i zerwać kontakty z Ukrainą, czy też znaleźć schronienie w jedności europejskiej, ryzykując gniew Moskwy. Decyzja, którą podejmie, może przesądzić nie tylko o jej własnej przyszłości, ale także o równowadze sił na całych Bałkanach.

Komentarze

0
Aktywny: 0
Loader
Zostaw komentarz jako pierwszy.
Ktoś pisze...
No Name
Set
4 lata temu
Moderator
This is the actual comment. It's can be long or short. And must contain only text information.
(Edytowane)
Twój komentarz pojawi się po zatwierdzeniu przez moderatora.
No Name
Set
2 lata temu
Moderator
This is the actual comment. It's can be long or short. And must contain only text information.
(Edytowane)
Załaduj więcej odpowiedzi
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.
Załaduj więcej komentarzy
Loader
Loading

George Stephanopoulos throws a fit after Trump, son blame democrats for assassination attempts

Przez
Ariela Tomson

George Stephanopoulos throws a fit after Trump, son blame democrats for assassination attempts

By
Ariela Tomson
No items found.