Dziś najważniejsze wiadomości pochodzą z Ukrainy.
Ukraina wkrótce otrzyma to, co można uznać za najlepszy prezent świąteczny w trakcie tej wojny. W momencie, gdy Rosja uważała, że granice zdolności Ukrainy do uderzeń na duże odległości są już ustalone, Republika Czeska dostarcza broń, która skutecznie zmienia te założenia i zamienia święta w idealny prezent dla Ukrainy.

Praga potwierdziła, że dostarczy Ukrainie nowo opracowaną rakietę manewrującą dalekiego zasięgu MTS Narwhal do rzeczywistych testów bojowych, przy czym pierwsze egzemplarze mają dotrzeć między styczniem a lutym 2026 roku. Według czeskich i międzynarodowych doniesień, te początkowe dostawy nie mają charakteru symbolicznego, ponieważ rakieta ma wejść do produkcji seryjnej już w marcu 2026 roku, pod warunkiem, że testy polowe potwierdzą jej skuteczność.

Narwhal to rakieta manewrująca napędzana silnikiem odrzutowym, opracowana przez czeską firmę LPP. Posiada deklarowany zasięg 680 kilometrów, prędkość maksymalną około 750 kilometrów na godzinę oraz głowicę bojową o masie 120 kilogramów, co kwalifikuje ją wyraźnie do kategorii uderzeń głębokich, a nie konwencjonalnej broni taktycznej używanej na polu bitwy.

Najważniejszą cechą techniczną jest system nawigacji, łączący naprowadzanie inercyjne z wizualnym dopasowaniem terenu, zaprojektowany tak, aby pozostać skutecznym w warunkach intensywnego rosyjskiego zakłócania sygnału GPS, co jest cechą charakterystyczną obecnej wojny.

W praktyce oznacza to, że Narwhal jest filozoficznie bliższy niemieckiej rakiecie Taurus niż amerykańskiemu systemowi Atacms. Taurus również kładzie nacisk na penetrację przy niskim pułapie i odporność naprowadzania, oferując zasięg około 500 kilometrów w porównaniu z 300 kilometrami Atacms. W porównaniu z Tausem, czeska rakieta jest lżejsza i ma mniejszą głowicę, co wskazuje na rolę w wyłączaniu infrastruktury, a nie niszczeniu głębokich bunkrów, umieszczając ją w tej samej niszy strategicznej co Atacms. Atacms polega na naprowadzaniu inercyjnym wspomaganym GPS i porusza się po trajektorii balistycznej, podczas gdy Narwhal poświęca prędkość kinetyczną na rzecz przetrwania w warunkach wojny elektronicznej, lecąc nisko i poruszając się samodzielnie. Wypełnia to nową rolę w planowaniu uderzeń Ukrainy, zmuszając rosyjską obronę powietrzną wokół celów Narwhal i Atacms do dostosowania się do dwóch całkowicie różnych profili uderzeń.

Znaczenie jest duże, ponieważ zasięg 680 kilometrów dramatycznie zwiększa listę celów w głębi rosyjskiego terytorium, które Ukraina może zagrozić z własnego obszaru. Ten zasięg pozwala objąć stałym zagrożeniem główne strategiczne ośrodki dowodzenia, zmuszając Rosję do rozproszenia zasobów lub dużych inwestycji w dodatkową obronę powietrzną. Głowica o masie 120 kilogramów jest wystarczająco duża, aby niszczyć samoloty na otwartych rampach, podpalać magazyny paliw i amunicji oraz paraliżować infrastrukturę krytyczną dla utrzymania działań na linii frontu, co bezpośrednio przekłada się na presję operacyjną wobec Rosji; wiele obiektów nadal pozostaje na otwartej przestrzeni, gdyż budowa bunkrów utknęła w martwym punkcie.

Najważniejsze jest to, że rakieta została zaprojektowana z myślą o rzeczywistości, w której najsilniejszym narzędziem obronnym Rosji nie jest już sama obrona powietrzna, lecz warstwowe zakłócanie GPS, a Narwhal jest explicite stworzony, by działać, gdy nawigacja satelitarna jest ograniczona lub uniemożliwiona.

Gotowość Ukrainy do przyjęcia Narwhal do testów bojowych nie jest przypadkowa, ponieważ siły ukraińskie wielokrotnie pokazały, że są przygotowane do testowania nowych systemów zachodnich, jednocześnie broniąc się w pełnoskalowej wojnie z Rosją. Od rakiet dalekiego zasięgu po systemy obrony powietrznej i frontowe, Ukraina wykazała, że rzeczywiste informacje z pola bitwy mogą skrócić lata rozwoju do miesięcy, ujawniając słabości, których żaden poligon nie jest w stanie symulować. Zgadzając się na testy Narwhal w warunkach bojowych, Ukraina użyje rakiety przeciwko rosyjskim celom, generując informacje zwrotne dla czeskich deweloperów.

Gdy rakieta wejdzie do produkcji, część może trafić do Ukrainy w zamian za jej nieoceniony wkład, jednocześnie umożliwiając ciągłe udoskonalanie systemu podczas produkcji.

Ogólnie rzecz biorąc, dostawa wyróżnia się jako najlepszy prezent świąteczny w postaci rakiety dalekiego zasięgu, przystosowanej do środowiska wojny elektronicznej, na którym Rosja polega, przy czym Ukraińcy planują testować ją na najbardziej wartościowych celach, aby dostarczyć informacje zwrotne twórcom. Jej pojawienie się oznacza w praktyce, że czeski odpowiednik Atacms i Taurusa wszedł do wojny, dając Ukrainie nową opcję uderzeń głębokich bez politycznych ograniczeń, które blokowały inne systemy. Militarne znaczenie polega na tym, że zmusza Rosję do przemyślenia bezpieczeństwa tyłów i przesunięcia zasobów z frontu w celu ochrony obiektów, które wcześniej były poza zasięgiem. Strategicznie natomiast sygnalizuje, że państwa europejskie nie tylko przekazują istniejące zapasy, lecz aktywnie kształtują przyszłe pole bitwy, wprowadzając całkowicie nowe systemy poprzez Ukrainę.


.jpg)








Komentarze