Największa rosyjska fabryka czołgów imploduje, całe działy zostają zamknięte

Nov 17, 2025
Share
24 Komentarze

Dzisiaj najważniejsze wiadomości napływają z Federacji Rosyjskiej.

Rosja, której największy producent czołgów rozpoczął masowe zwolnienia, doświadcza zaskakującego zwrotu, szczególnie jak na państwo, które twierdzi, że buduje gospodarkę wojenną zdolną prześcignąć Ukrainę i Zachód. Ten krok ujawnia głębokie napięcia w rosyjskim przemyśle obronnym i rodzi pytania o to, jak długo kraj będzie w stanie utrzymać produkcję na dużą skalę.

Główny rosyjski producent czołgów, Uralwagonzawod, ogłosił redukcję około dziesięciu procent zatrudnienia oraz zamrożenie nowych etatów do lutego, przy czym niektóre wewnętrzne działy mają stracić nawet połowę pracowników. Cięcia wykraczają daleko poza administracyjne przetasowania – według osób z zakładu to rezultat splotu paraliżujących czynników: sankcji blokujących import zachodnich systemów optycznych i kierowania ogniem, wyczerpania magazynów części zamiennych oraz opóźnień w płatnościach państwowych za bieżące kontrakty. Firma jest już spóźniona z dostawami czołgów T-90M i T-72B3, a aktywność zakładów spadła o prawie 33 procent w porównaniu z ubiegłą zimą. To reakcja łańcuchowa: bez zagranicznych komponentów modernizacje stają w miejscu; bez modernizacji kurczą się kontrakty; a bez nowych kontraktów całe działy zaczynają się zamykać.

Konsekwencje sięgają daleko poza jeden zakład, ponieważ Uralwagonzawod buduje i naprawia większość rosyjskich czołgów podstawowych, w tym T-90M i serię T-72, które stanowią prawie 80 procent aktywnej floty pancernej. Nawet dziesięcioprocentowa redukcja zatrudnienia może oznaczać od 25 do 30 mniej czołgów naprawianych lub produkowanych miesięcznie, co w skali roku przekłada się na setki maszyn mniej na froncie.

Zgłaszane 50-procentowe zwolnienia w niektórych działach cofnęłyby produkcję do poziomu sprzed wojny, niwecząc dwa lata mobilizacji przemysłowej. Rosja już teraz traci pojazdy opancerzone szybciej, niż jest w stanie je zastąpić. To, co zmienia się teraz, to fakt, że całkowicie traci zdolność do odbudowy rezerw potrzebnych do masowych natarć.

Zwolnienia pokazują również problem leżący w samym sercu rosyjskiej gospodarki wojennej: Moskwie brakuje prawie 5 milionów pracowników w kluczowych sektorach – według oficjalnych danych – a zakłady zbrojeniowe należą do najbardziej dotkniętych. Wykwalifikowani spawacze, tokarze i inżynierowie zostali wcieleni do armii lub uciekli za granicę, a ci, którzy pozostali, są przepracowani i w podeszłym wieku, a Rosja nie ma wystarczającej liczby nowych pracowników, by pokryć zwiększone zapotrzebowanie. Całe regiony przemysłowe – od Niżnego Tagiłu po Ufę – oferują premie płacowe na poziomie 40–60 procent i wciąż nie są w stanie obsadzić wakatów. Fakt, że Uralwagonzawod zwalnia ludzi zamiast ich zatrzymywać, pokazuje, że problemem nie jest brak siły roboczej, lecz brak zasobów: to poważny sygnał ostrzegawczy wskazujący, że rosyjski system produkcji zaczyna się wyczerpywać – zarówno finansowo, jak i materiałowo.

Zakład może mieć pracowników, ale bez importowanej elektroniki, wysokiej jakości stopów czy zachodnich obrabiarek nie mają oni czego budować. W miarę utrzymywania się sankcji koszt części zamiennych i komponentów zagranicznych wzrósł drastycznie, zmuszając fabryki do wyłączania linii produkcyjnych, których nie są w stanie dalej utrzymywać. W wielu przypadkach zwolnienia są ukrytą formą zamknięcia, sposobem na ciche wstrzymanie działalności bez ogłaszania bankructwa.

Ten sam schemat pojawia się w innych miejscach: w Tule i Briańsku zakłady produkujące broń i komponenty zatrzymują produkcję na kilka dni w tygodniu z powodu brakujących części i nieopłaconych kontraktów. Pracownicy w Iżewsku zgłaszają opóźnienia w wypłatach sięgające dwóch miesięcy. Fabryki amunicji na Uralu, które wcześniej pracowały na trzy zmiany, teraz wracają do dwóch. Nawet sektor lotniczy, od dawna priorytetowy, opóźnia dostawy silników do dronów i rakiet manewrujących z powodu niedoborów stopów metali. Przegrzana dotąd gospodarka wojenna wyraźnie spowalnia, pokazując, co dzieje się, gdy polityczne ambicje przekraczają możliwości przemysłowe.

Spowolnienie w jednym sektorze odbija się na innych: mniej stali oznacza mniej kadłubów czołgów, mniej silników oznacza zatrzymane linie montażowe, a mniej systemów optycznych oznacza czołgi opuszczające fabrykę w wersji niekompletnej. Rosyjski przemysł obronny jest ze sobą silnie powiązany, więc awaria w jednej dużej fabryce wywołuje efekt domina w całym łańcuchu dostaw. Cięcia w Uralwagonzawodzie wskazują zatem na znacznie szerszy kryzys produkcyjny, którego nie naprawi żadny dekret nakazujący nadgodziny.

Ogólnie rzecz biorąc, zwolnienia w Uralwagonzawodzie nie są zwykłą uwagą ekonomiczną; to sygnał ostrzegawczy, że rosyjska machina wojenna osiąga swoje granice. To, co zaczęło się jako boom mobilizacyjny, przekształca się w kurczenie spowodowane wyczerpaniem, brakami i nadmiernym obciążeniem systemu. Dla Ukrainy i jej partnerów jest to strategiczne okno możliwości – osłabiony przemysł rosyjski nie jest w stanie prowadzić długotrwałej wojny na wyniszczenie.

Kreml może nakazywać nowe ofensywy, ale nie może zadekretować nowych fabryk ani przywrócić siły roboczej, która już nie istnieje. Czołgi mogą jeszcze toczyć się na front, lecz na zapleczu frontowym silnik, który je buduje, zaczyna gasnąć.

Komentarze

0
Aktywny: 0
Loader
Zostaw komentarz jako pierwszy.
Ktoś pisze...
No Name
Set
4 lata temu
Moderator
This is the actual comment. It's can be long or short. And must contain only text information.
(Edytowane)
Twój komentarz pojawi się po zatwierdzeniu przez moderatora.
No Name
Set
2 lata temu
Moderator
This is the actual comment. It's can be long or short. And must contain only text information.
(Edytowane)
Załaduj więcej odpowiedzi
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.
Załaduj więcej komentarzy
Loader
Loading

George Stephanopoulos throws a fit after Trump, son blame democrats for assassination attempts

Przez
Ariela Tomson

George Stephanopoulos throws a fit after Trump, son blame democrats for assassination attempts

By
Ariela Tomson
No items found.